Egzotyczne kosmetyki czyli odrobina wakacji w kosmetyczce

Egzotyczne kosmetyki czyli odrobina wakacji w kosmetyczce

Wiele kobiet (ale nie tylko) bardzo sobie ceni wizyty w salonach piękności ,czy salonach SPA, gdzie nie tylko zadbać mogą o swoją urodę, ale również poczuć odrobinę luksusu i powiew innych kultur. Bardzo wiele gabinetów proponuje bowiem kuracje i zabiegi, wykorzystujące właściwości roślin, minerałów i innych składników w Polsce niedostępnych lub po prostu niepopularnych. Bazują one przy tym na recepturach wykorzystywanych w innych krajach, najczęściej krajach Bliskiego lub Dalekiego Wschodu. Kuszą nas zatem wyglądem pięknej gejszy czy innej egzotycznej piękności. Możemy zatem pławić się w specyfikach z minerałów Morza Martwego, Kwiatu Lotosu, Białej Herbaty, Ryżu i innych, które nie rosną lub nie występują na terenach Polski. Takie kuracje łączą w sobie dwie pozytywne właściwości, prócz tej pielęgnacyjnej. Są bowiem robione przy wykorzystywaniu egzotycznych i przeważnie pięknie pachnących specyfików, a także są robione z rzeczy naturalnych ,a zatem bezpieczniejszych dla naszej skóry, ale również środowiska. Nie faszerujemy się przy tym sztucznością. Oczywiście, by skosztować takiego luksusu nie trzeba udawać się do gabinetów kosmetycznych. Na sklepowych półkach znaleźć można wiele kosmetyków, które bazują właśnie na np. minerałach morza martwego. Jest to być może mniejsza przyjemność niż zabieg w salonie SPA, ale może być równie skuteczny i mimo to przyjemny ja u profesjonalistki.